No ale ja to rozumiem przepana Marka :)))

Chwila! Nie ma funkcji naczelnego krytyka. Nie ma nikogo - komu się przypisze obowiązkowe krytykowanie. Krytyk (wybrana jakaś, konkretna osoba ze wszystkich użytkowników) TYLKO WYZNACZA DZIEŃ KRYTYKI. Do tego robi plakat (bo przecież trzeba to jakoś ogłosić) i KONIEC! Nic nie musi i nikogo krytykować. A nawet nie powinna. Może, ale nie musi. To tylko osoba wyznaczająca dzień. To tylko osoba, która powie: ok kochani w środę tylko krytykujemy.
Wtedy my - możemy, ale nie musimy. Aczkolwiek przez szacunek do tej osobo - powinniśmy.

Kurde, trochę tego dużo, ale możemy spróbować, a co! :))))
Czekamy teraz na decyzję Małgosi co do proponowanej funkcji :)) Ja mam wobec tego propozycję, żebyś Marek pełnił funkcję zastępcy Naczelnego Krytyka! :)

Dobra, reasumując (bo idzie to piorunem):
UważamRze:
Początek i połowa miesiąca - dzień retrospekcji. Bez zobowiązań. Kto o tym nie zapomni i wciągnie staroć z czyjegokolwiek portfolio, napisze przy tym, że odkrył - to już poleci.
Jeśli trafi w czwartek a będzie konkurs lub Cudowny Czwartek - najwyżej nikt się nie przyłączy.

Dzień ogłoszenia wyników konkursowych i dzień po - to Święto Zwycięzcy konkursu. Wyciąga się jego/jej zdjęcia z zamrażarki i wałkuje ponownie. Jeśli ktoś zrobi coś innego, skomentuje innego użytkownika - Żaden problem. Co najwyżej funduje wszystkim kolejkę w knajpie.

Krytyk Teatralny - ustala dzień krytyki. TYLKO USTALA DZIEŃ. Jakikolwiek i kiedykolwiek. Nie musi krytykować. Nic nie musi. Robi plakat, zapodaje i fertig. Nie musi to być zwycięzca konkursu.
I ja proponuję a tę zaszczytną funkcję: MInię.
W tym dniu krytykujemy. Wszyscy i wszystkich . Kto nie chce. Nie musi.

Jeśli się to wszystko komuś pomiesza, zginie w tym, zbłądzi lub nie chce brać udziału- nic się nie stanie. Może robić dokładnie wszystko tak, jak robił do tej pory.

Ja to rozumiem tak, że krytyk, którego wybierzemy, wyznacza dzień krytyki i nijak się to nie ma do zwycięzcy konkursu :)))

FruAnia, chyba jednak dwa wątki Ci się pomieszały!!!! :)))))

Jeśli dobrze zrozumiałam, krytykiem wyznaczającym dzień "krytyczny" (wszyscy, wszystkich) ma być zwycięzca dużego konkursu. To będzie chaos i całkowite rozproszenie krytycznych komentarzy. Czy to dobrze, nie wiem.

OK, czyli nie jeden krytyk, ale wszyscy, tez tak mogłoby być :)

Mnie się propozycja Marka z wywoływaniem zdjęć zwycięzcy konkursu wydaje prostsza, ale możemy spróbować z 15 i 30 dniem każdego miesiąca. Wydaje mi się, że byłoby prościej, pominąć te dni, jeśli w w tym czasie wypadnie w tematyczny czwartek lub konkurs. Co do wyboru krytyka, Marek, czy pasowałaby Ci taka rola? :)

...Obarczanie jednej osoby prawem do krytyki ... Nie! Krytyk Teatralny tylko wyznacza dzień! Dzień w którym krytykują wszyscy. Krytyk Teatralny robi tylko plakat. Sam może rzecz jasna powstrzymać się od wszelkich krytyk.
Natomiast co do reszty, co napisałaś Ann - ok.