:))) no i jest git. Z pokazywaniem cudzej sztuki czyli w tym wypadku z fotografią "odtwórczą" różnie bywa. Bywam dosyć często w paru miejscach gdzie można chwilę przenieść się w świat wyobraźni innych ludzi. I bywa tak, że ta sama praca oglądana kolejny raz przynosi nieco inne spojrzenie czy też prowokuje do pewnych zmian w stosunku do oryginału. Czy to sztuka ? Myślę, że nie. Nie mam artystycznych zapędów. Absolutnie. To raczej mniej lub bardziej udany "cover". Miło mi było powymieniać się z Tobą słowami :)
A ten kadr też znakomity, mimo że defekacji i mikcji zabrakło :) i tylko narząd okablowany wzbudza niezdrowe oczekiwanie, co z tego skapnie :). Pokazać interesująco cudze dzieło też jest sztuką, prawda? Wojtku, ja tak jak Ty nie potrafię skomentować kadru jako takiego, zawsze mam trudność ze znalezieniem właściwych słów czy porównań, stąd często plotę co mi ślina na język przyniesie, bądź palce z klawiatury wydobędą, wybacz ...