Nadając tytuł też miałem na myśli Stendhala :). I wbrew pozorom przede wszystkim zwróciłem uwagę na grę kolorów oraz(ewentualnie) ich symbolikę choć krople "panują" w kadrze to jednak... :). Kto czyta ? Nie wiem. Ja powróciłem do ponadczasowego Orwella ;). Miłego Berniklo.
Przyszłam tu jeszcze raz ... tytuł nie dawał mi spokoju ... pomyślałam, że fotografia byłaby świetna na okładkę powieści Stendhala, znacznie piękniejszą od tych, które widziałam... tylko kto teraz czyta Stendhała ... miłego dnia :)
Tak. Kropla a przede wszystkim jej zawartość nie znalazła się dokładnie w GO. Masz rację i nie ma co udawać, że jest inaczej :). Foto robione z konwerterem DCR-250. W takim przypadku GO to grubość kartki papieru i ciężko wszystkie elementy kadru zmieścić w obszarze GO. To tak tytułem wyjaśnienia a nie zaprzeczenia :).
Jesteś mistrzem kropli. Już niejedno Twoje zdjęcie widziałam i zapamiętałam z niesamowitym odbiciem. Jak miałabym się czepiać to ta środkowa kropla mogłaby być ostrzejsza.