Elu nie no aż tak to się nie biją :) małe potyczki..bardziej prezentacja rozpiętości skrzydeł, chwyt szponem i wypięcie klaty. Sprowadzenie przeciwnika do parteru i finisz. Posypie się trochę piór i słabszy opuszcza pole walki. Najczęściej czeka gdzieś niedaleko na swoją kolej przy korycie cicho popiskując ale nie, nie zabijają się i nie kaleczą.