Od autora : Stara zabytkowa aleja lipowa, kiedyś prowadziła podobno do jakiegoś dworku. Dziś dworku nie ma ale są sędziwe lipy - widać ząb czasu. Odwiedzam ją często i o różnych porach roku, lubię ich milczące towarzystwo :) ...nie żona spokojna :)
hehe dziękuję Dorotko :) Mario_Krystyno aż tak nie szperałem jednak możesz mieć rację .. pomyszkuję w wolnej chwili :) dziękuję Wam za miłe komentarze :)
Dziękuję Staszku za namiary :) Popatrzyłam na mapę Googla. Ku mojemu zaskoczeniu - jest tam dostępna opcja street view! Całkiemm długa ta aleja, bo wygląda na to, że ma ok. pół kilometra. Ale gdzie tam zdjęciom ze street view do Twoich!!!
Ponoć w majątku Pniewo, był kiedyś dworek, który chętnie odwiedzał, a nawet przez jakiś czas w nim rezydował Franciszek Fiszer, właściciel majątku Ławy pod Ostrołęką, polski erudyta, filozof, postać ze środowiska kabaretu oraz kręgów artystyczno-literackich, bywalec warszawskich salonów. Przyjaciel Leśmiana (sądzi się, że to Fiszer stworzył jego pseudonim artystyczny), Żeromskiego, Reymonta, Skamandrytów, Artura Rubinstein. Chociaż Fiszer sam nie wydał żadnej książki, jego osoba pojawia się w niemal każdym ze wspomnień polskich artystów okresu międzywojennego. Może to ten dworek stał na końcu tej pięknej alei?
Piękna, wijąca się droga, pięknie sfotografowana. Jak dobrze, że są jeszcze takie niesamowite miejsca. Zazdroszczę takich widoków... Staszku, a gdzie to?