To prawda mnie to motyl w czoło pocałował mnie podzas mego pobytu na Reckiej Wyspie Krecie w miejscowość Hersonisos po zrobieniu zdjęcia kuzynowi pasikonikowi czyli wędrownej szranczy obru iłam się i niespodziewanie na czole usiadł mi motyl biały w tęzowe drobne centki tym pocałunkiem mnie zaznaczył dostałam od niego błogosławięstwo a 2014 roku wygrałam aż dwa konkursy splątane wiosną i foto On nasz Świata ten trzeci. Był tym samym roku którym byłam w Grecji 2013 r 🙂
Kochani, dziękuję za odwiedziny tutaj i oczywiście zapraszam w realu odetchnąć zielonymi płucami po pandemii:)) Akurat fotgrafowałam dostojki malinowce w krzaczorach, gdy jedna z nich przysiadła na tablicy informacyjnej z mapą. Przed długi czas siedziała na drewnianej belce i pewnie miała mękę wyboru: green velo czy kajaki:)) I gdy już straciłam do niej cierpliwość na chwilę przysiadła w "Leszczewku". Machnęła skrzydłem i poleciała:))) Uściski:))
A ja nie byłam i jak motyl mapy potrzebuję :) Podejście Beniu do tematu masz wyjątkowe. Nawet mapy w spokoju przejrzeć nie można, bo przyroda motylem się wdziera :)))