Przed chwilą pisałem komentarz pod portretem wykonanym przez Berniklę. Różne wersje, różne spojrzenia, różne preferencje... A tutaj kolejny przykład tego o czym wspomniałem. Płock i molo. Porównuję tą fotografię ze swoją tego samego obiektu. I co myślę o swojej ? Nie jest ani gorsza ani lepsza... To samo myślę o tej fotografii:). A co mogę jeszcze powiedzieć ? Ano to, że te fotografie są po prostu inne. Pewnie Ameryki nie odkryłem ale są takie fotografie, gdzie trudno mówić o wadach. To, że osobnik "A" zastosował inny kadr, ogniskową, kolor itp. niż osobnik "B" ale w sposób ŚWIADOMY i potrafi to uzasadnić nie jest wadą a chyba bardziej zaletą. Oczywiście pomijam typowe gnioty:)