Nie Aniu, wcale niełatwo, co Ty. Tylko inny sposób Ci podałam życzliwie :)) zwłaszcza po sezonie leż :)). Ja jak widziałabym to co Ty też bym zgłupiała, zapewniam :))
Lidio, dziękuję:) Wiesiu, między wierszami mówisz mi, że to nic wielkiego, takie zdjęcie;) Pełna zgoda. Nie przyzwyczajona do takich widoków, głupiałam ze szczęścia mając je tak blisko i tłukłam zdjęcia jedno za drugim. Zwykle nie leżę na plaży, tylko przemierzam ją kilometrami, oczywiście, po sezonie. Nie wiem, kiedy znów będę nad morzem, ech!