Wygrałaś fortepianem :) Proszę bardzo! Ja zagrałem świeczką, inni ulicą, jeszcze inni lampami czy jeziorem, Hania postawiła jednak na dźwięki. Zgaduję, że może minimalny wpływ na to ma zbliżający się konkurs muzyczny, ale to tylko swobodna konfabulacja. W każdym razie Brawo! Obraz ten musiał wygrać, bo jeszcze ma mistycyzm do zaoferowania. Rzecz, więc będzie rozchodzić się o szerszy aspekt. Teraz ciekaw jestem co wymyślisz :)
O, w życiu! Naprawdę? Jestem kompletnie zaskoczona i nie ukrywam, zakłopotana. Dziękuję Ci za to wyróżnienie:) Muszę się z tym przespać... Może przyśni mi się jakiś fajny temat;)
Widać, nie widać - jest trochę mistyczne. Daje się także odczuć zamarzniętą uprzejmość, ze strony weny, że pozwoliła sobie ukazać taki obraz, a Ty zara skrzętnie wykorzystałaś moment. Dziękuję się muzie należy. Elegance
Wiesiu, dlatego napisałam;) Ja też żałuję, że nie widać fortepianu (choć łuk z prawej strony to sygnalizuje) ale samo fakt, że "coś" może się tak pięknie odbić na wypolerowanej skrzyni fortepianu zwyczajnie mnie zachwycił. To witraż z widokiem zamku de Chillon w Szwajcarii :)
Byłoby to prześwietne zdjęcie Aniu, ale za mało fortepianu moim zdaniem. Gdybyś nie napisała miałabym kłopot z tym fortepianem:). Witraż za to odbija się fantastycznie!