Tak w nawiązaniu do poszukiwania czynnika ludzkiego i zarazkowego niżej wspomnianego... Tak mi się przypomniało, jak kiedyś na NG były zdjęcia ludzi galopujących w stroju Adama (nie mylić z Alaadamem!) galopujących na takich rowerowych rumakach... ;)
Tak. Przeanalizowałem cały ten obraz, milimetr po milimetrze. Szukałem... nie wiem, kubka po kawie, szalika, apaszki, rękawiczki, odcisków palca, niedojedzonych resztek... słowem: ludzi. Nic. Nic wyraźnie ludzkiego (jakieś tylko bliżej niezidentyfikowane porysowania). Tak Zarazek tu nie przetrwa.
Ochhhh żeszszszsz....Meandry relacji międzyludzkich stalą i punktem siedzenia podlewanych. Trzeba w tym miejscu powiedzieć, że niewiele zarazków potrafi w tym środowisku przetrwać. Mocneeee!