Hi, miałem potrzebę, to znaczy nie tyle ja co koło mojego samochodu i okazało się, że gość ma pole, takie uprawne, na którym wykonuje jakieś prace. Zadzwoniłem, poczekałem i "potrzeba" załatwiona. Cieszyłem się, że na czas naprawy opony nie zagonił mnie do pracy na pole. W tym przypadku pole znaczy uprawnych zagoni czegoś.
Chciałam Adamie też napisać o dylemacie - na polu, na dworze czy na dworzu (bo na podwórzu, choć to regionalne ). Rozważania lingwistyczno-fotograficzne :)