Na bazarze, na Przymorzu rano kolejka się tworzy pan rowerem pedałuje pani z wózkiem dopytuje o wymianę nóg bo to przecież istny cud. Grubsza pani, chude dziewczę żadna nóg swoich już nie chce bo za grube, bo za chude wprowadzają chłopom nudę. I dopiero gdy wymienią narzekają i docenią co natura też im dała gdy na Świat je powołała. Wniosek z tego bardzo prosty czy żeś młody, czy dorosły bądź szczęsliwy, że nózki urosły.