Wodnik, to ten osobnik, który musi jakieś specjalne konotacje z muzą fotografii ma. Niby, że na spacer. Może nawet że z psem, albo że zapalić se poszedł. Może nawet pole koniczyny doglądać. Aparatu pewnie nawet ze sobą nie wziął...i proszę: Piękne zdjęcie.