Jacku, Agnieszko, Bożenko - Wam również serdecznie dziękuję :) Krysiu, Amalko, Jacku - nie było Was w tym konkursie - mam nadzieję, że okoliczności będą Wam sprzyjały i w następnym konkursie będziecie mogli wystartować :) Staszku, do flaszki jest nas póki co trójka - zatem w każdej chwili możecie wpaść ;))))
O!!!!! Bardzo bardzo Wam dziękuję za taką miłą niespodziankę :))) Jak zwykle przystąpiłam do konkursu bez nastawiania się na zwycięstwo - oczywiście, że gdzieś taka myśl przebiegła mi przez głowę, ale na nic nie liczyłam! Serdecznie dziękuję za wszystkie niezwykle miłe komentarze - dziękuję w imieniu swoim i mojej Mamy :) Akurat jestem u rodziców - mogłam wiec wszystko Mamie pokazać :) Jest nam z Mamą bardzo miło, że ogródek tak Wam się spodobał :) Bardzo dziękuję za pozdrowienia dla Mamy, która również wszystkich serdecznie pozdrawia!
Skoro mamy już uświęcony nasz narodowo-signowy zwyczaj - oczywiście nie może obyć się bez flaszki i makrelowo-ogórkowych kanapek na zagryzkę. Zatem stawiam dla Wszystkich!
Temat następnego konkursu już mam - postaram się najpóźniej pojutrze go ogłosić :) Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i jeszcze raz bardzo bardzo dziękuję!
Moje gratulacje, Twoje zdjęcie przedstawia w najszerszym stopniu to co chciałem aby było pokazywane , czyli bogactwo kolorów naszych i naszych mam ogrodów ;)
Dorotko, gratuluję I miejsca na Podium. Tym bardziej cieszę się, bo Twoja fotografia była moim Faworytem. Jestem nią zachwycona ...pozdrawiam Mamę, bo to jej dzieło....
Brawo! Rzecz jasna zwycięzca stawia flaszkę. To stary, uświęcony tradycją i zwyczajami już praojców - zwyczaj na Sign. No i nie wiem czy wiesz - ale wspólnie umówiliśmy się wszyscy ze wszystkimi - że triumfatorka konkursu robi do końca miesiąca kanapki z makrelą i ogóreczkiem. Dla wszystkich uczestników konkursu. Koszty więc jakieś są oprócz satysfakcji i gratulacji. Jeszcze raz Brawo!
Aldozyt, jest mi bardzo miło, że zdjęcie dostarczyło nie tylko wrażeń wizualnych, ale przywołało emocje... Wydawało mi się, że kwiaty są po to, żeby je podziwiać. Przyznaję, nie sądziłam, że mogą dostarczać innych wrażeń... Widać - byłam w błędzie. Dziękuję za miłe słowa w imieniu Mamy :)))
Cynie, aksamitki ... a w szczególności ASTRY były ulubionymi kwiatami mojej Mamy. Hmmm... Serdeczne pozdrowienia i podziękowania dla Twojej Mamy, której ogród kwiatowy pobudził u mnie w pewnym stopniu, dawno uśpiony zmysł... Pewna zaś ręka fotografa przekazała uczyniła to co uczyniła, dając dodatkowy bodziec zmysłowi wzroku :)
To ogródek mojej Mamy - chyba muszę Jej powiedzieć, ile tutaj jakże miłych komentarzy :))) Aldozyt - masz zacięcie poetyckie - jestem pod wrażeniem :)))
Jakąż myśl przyciąga tak pełen kolorów ten kwiatowy obraz.... tu rzucę okiem, tam zerknę szybko, tu .... nie... a może tam ....mam powąchać.... tu się schylić, ach.... nie nadepnąć.... to ścieżka jakby usłana tęczą malowaną ogrodu tak prostego ale tak cudnego barwami... :)