Ależ się zsynchronizowały! I nawet taką samą ważkę złapały! Wiesiu, piękne zdjęcie. Beniu - jestem pod wrażeniem Twojej znajomości ważek, nie pierwszy raz zresztą! :)
Takiego ptaka spotkałam parę lat temu Wejherowie na terenie szkoły podstawowej gdyby nie te ptaszki one mi skure uratowały przed karą w szkole bo mnie oskarżono że kogoś wepchnełam do rowu a ja tego dnia miałam czapkę założoną na uszy z powodu zapalenia ucha nic nie słyszałam a po drugie był silny wiatr dzięki niemu zobaczyłam tego ptaka kolorowego i za nim poleciałam i taką wersję też powiedziałam tej pani i darowała mi tą karę którą otrzymałam szkolnym uczniowskim sądzie