To nic, że pogoda na dzień dobry była jak niepościelone łóżko. Mokra i zwyobracana. To nic, że wiało,że ziąb, że kawa w termosie wystygła. Szeherezada dostrzegła zjawisko, spojrzała na układające się w tańcu fale jak rzeźnik na tuszę i jednym ekonomicznym ruchem skonsumowała to fotograficznie. Excellent