Zamiast się męczyć, spawać, nitować, szlifować, dopasowywać - Marek lekką ręką robi to wszystko w programie :))) Mechanizm, kolorystyka - robią wrażenie - podoba mi się.
No dobra! Może i wykolejone, ale w dalszym ciągu w temacie przecież, ponieważ, wciąż - droga Elu, Johanie, Małgosiu, Shavrusie. Zresztą dlaczego wykolejone ma być? A wyobraźnia? To może być światowej sławy i potrzeby wynalazek - takie koło w lokomotywie trochę z boku, nie teges, na przyczepkę. A może to sugestia, by lokomotywę postrzegać wielowymiarowo? Inaczej? Bardziej abstrakcyjnie? A może to sugestia by pójść na jednego? Dzięki Ann. Tylko w Tobie mam podpórkę. Właśnie. Ot co!