Magia jest i widzę ten orzech, który się sam rozgryza. Kadr wysmakowany, ale moim zdaniem klimat nie pasuje do przyjaźni z myszką, bo zdjęcie bynajmniej nie jest pogodne i doprawdy nie czułabym się bezpiecznie zachodząc znużona w progi Twego magicznego domku. Co innego gdybyś zapalił jakieś cieplejsze, może żółte światło. Tak czuję i tak napisałam:).