"A ja jestem, proszę pana, na zakręcie. Moje prawo to jest pańskie lewo. Pan widzi: krzesło, ławkę, stół, a ja - rozdarte drzewo." Tak mi się skojarzyło...
Jakby udało Ci się stoczyć, w co wątpię, to daj znać, koniecznie, "przylecę" z aparatem natychmiast .. a tymczasem, jeśli pozwolisz, pozostaję przy swoim :)
Zawstydzasz mnie mademoiselle Bernikla :). Ja wiem, że to jest celowe i niecne działanie, bym wpadł w pychę, butę, próżność i zarozumiałość. A w konsekwencji - przestał dbać o zdjęcie, twierdząc - że każde, które zrobię jest doskonałe. Że nie mam co już się starać - (bo i tak mistrzostwo), więc w rezultacie stoczyłbym się na dno pstrykactwa w dalszym ciągu pozostając w mniemaniu o miszczostwie. Co doprowadziłoby do frustracji, że o rozczarowaniu światem nie wspomnę, a w konsekwencji nałogi i w końcówce rynsztok - jak z Twojego "zakrętowego" zdjęcia o bezdomności, które uważam za świetne. Chyba, że modela do serii potrzebujesz. To się stoczę.
To chyba dobrze, że w TC nie można (a może tylko nie wypada) wybrać swojego... inaczej wszyscy przepadliby w przedbiegach... chyba nie muszę dodawać, że świetne, przecież widać gołym okiem :)