Myślę podobnie jak Ela: wycinek z filmu science fiction, może to być wizja przyszłego życia na Ziemi...tylko czy mimo ciągłego pośpiechu człowiek zdąży? Ekstra!!!
"Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu" Cudne Marku. Może być wyciętym kadrem z filmu science fiction. Podziwiam Twoją wyobraźnię. Oczywiście kunszt fotografii również. A swoją drogą ja lubię niebieski :)))
Jakże piękny przestwór oceanu wyobraźni Marka... :) Wiesiu, z ciekawości sprawdziłam, co oznacza kolor niebieski - oto, co znalazłam: "Ludzie wybierający kolor niebieski są usposobieni w takie cechy jak spostrzegawczość, analityczność, twórczość oraz dużą wyobraźnię. Ponadto pobudza ich sztuka, muzyka i literatura. Lubią czytać a także tworzyć. Przy rozwiązaniu różnych problemów odznaczają się niezwykłą przenikliwością i praktycznością. Osoby lubiące tę chłodną barwę lubią stwarzać nowe rzeczy, które mogą się przydać ogółowi społeczeństwa. Osoby wybierające kolor Niebieski to najczęściej ludzie, którzy chcieliby po sobie coś zostawić – chcą one zapisać się w pamięci innych – najczęściej to artyści, pisarze, lekarze, wynalazcy. Podsumowując osoby lubiące kolor niebieski: posiadają takie cechy jak analityczne myślenie, spostrzegawczość czy dużą wyobraźnie; zawsze chcą być na pierwszym miejscu; chcą pozostawić po sobie jakiś ślad – chcą się zapisać się w pamięci innych (źródło: https://wszystkiesymbole.pl/kolor-niebieski/). Więc Wiesiu, może nie jest aż tak źle w kwestii tego niebieskiego? ;)
Dzięki za komentarze :) Zamysłem (niestety nie zrealizowanym) było, by jedna strona tej okrągłej budowli - waliła się w gruzy. Może... że jakaś taka totalnie przerdzewiała była. Może zrujnowana. Jednym słowem - totalny upadek. Niestety nie miałem na podorędziu obiektu w tej materii. Nie - żeby pasowało i światło i "przystępna" kolorystyka. W ogóle muszę popracować nad rdzą, zepsuciem, zgnilizną, rujnacją i upadkiem. Bo materiałów w tej kwestii mam mizernie. Dzięki jeszcze raz za komentarze :)
Intryguje mnie śpiący wioślarz ... obudzi się i odetchnie z ulgą, że takie wymyślne fantasmagorie to tylko w snach ... a wokół spokojny błękit wody jedynie i całkiem blisko do chałupy. Podziwiam kreatywność i wykonanie :)
Przepiękny Twój świat Marku, ale zimny, szklano-metalowy, czy nie tęsknisz czasem za ciepłem? Poproszę następnym razem o rajskie ciepełko leśno-łąkowe z odrobiną domowego ogniska, gdzie wszyscy się kochają:).
Jeśli chodzi o całość Maryś - fikcja. Jeśli chodzi o fragmenty - są naprawdę. To Złote Tarasy jak Fru słusznie zauważyła. Galeria bezguścia i duchowości. Głębokiej jak kałuża na parkingu.
I znowu nie wiem: sen to czy jawa, prawda czy fałsz. A może to po prostu "realna fikcja" (cokolwiek to znaczy - nie mylić z s-f). Jesteś, Marku, malarzem snów i fantazji.