Wyobcowany o łagodnym spojrzeniu, rozpada się. Ręka czy łapa trzyma jego mózg, nie pozwala się rozklejać dając do zrozumienia, że warto o siebie zawalczyć, że nie wszystko stracone. Blizny niestety zostaną ......... ot tak sobie wymyśliłam historyjkę :) Ciekawa praca.
Perfekcyjnie Marku pokazałeś trójrogiego kudłacza! Ciekawe co będzie gdy popęka całkiem ? :) Ja nawet bym go pocałowała, ale wątpię by i on był za tym:)))
Ten obcy ma szlachetną twarz, ale czy jest sam czy ma inną obcą istotę wcieloną w jego ciało, jego umysł i próbuje się wydostać. Możemy sobie tylko wyobrazić. Ja zwykle szacun Marku :)