Wtedy jeszcze nie zdawała sobie z tego sprawy. Zdjęcie sprzed prawie 20 lat. Masz rację, Marku, zdjęcie jak do legitymacji, ale Ona zawsze była skromna, więc nie gwiazdorzyła przed obiektywem, a ja od niej tego nie wymagałam.
Hmmmmm.... metafora świadomości własnego istnienia będzie tutaj odczuwalna. Obrazowanie jednak silnie jest podlewane witryną fotografa legitymacyjnego. Stojąc przed taką wystawą - trudno mieć odczucie - że wszyscy ci oni w tych ramkach mają świadomość własnego istnienia. Taką metafizyczną. Więc odważnie poleciałaś sobie. Witam w konkursie Maryś!