Tak, niesamowite, że każda inna i rozeta nad nią (nie jestem pewna czy dobrze nazywam) też. To naprawdę dzieła sztuki i Aniu nieważne, że to repliki, bo tym bardziej należy cenić kunszt mistrzów oraz to, że miejscu przywrócono należny blask. Nie zachowało się wiele, jak to w Łodzi. Wszystko przez lata rozdane, wywiezione lub zniszczone przez państwowych gospodarzy.