Wiesiu! Dziękuję Ci za wybaczenie:) Jackowi też nie pozwoliłem, ale doceniam Jego chęci, wkład i wysiłek, by zaświadczyć, że nie jest Mu obojętne czy jest, czy nie. Dlatego podziękowałem i napisałem - tak trzymać, bo o to właśnie chodzi, żebyśmy wszyscy razem mieli fajną zabawę i nawet jak ktoś akurat nie ma akurat na "zrzutkę" to też Go przyjmiemy. Wiem, że myślisz tak samo :))