Muszę przyznać, że jakoś do tej pory ludzi właściwie nie fotografowałam, więc tym bardziej cieszę się, że udało mi się pokazać ich ciekawie... Tak, tutaj rzeczywiście przygaszonym kolorem chciałam wzmocnić wymowę zdjęcia... Bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze :)))
Chwalę bardzo ładnie zbudowany kadr...chwalę dosyć specyficzną kolorystykę, ostrość i miejsca z jej brakiem. Chwalę zamglenie i warstwy...każda coś wnosi. Poza wizualnymi wartościami i jedna i druga jesień pokazana taką jaka powinna być... Bywa jednak inaczej. Zapomniałem..chwalę Dorotę(też).
Obraz o proweniencji boleśnie, ekspresyjnie i wolno napinających się sugestii. Bardzo wolno. Zbyt wolno. Czyli ilustracja do tezy, że jesień to nie tylko kolorowe liście ale i renta codziennie przynoszona przez listonosza.