Staszku, a to mnie zaskoczyłeś :) Nie wiem, czy masz na myśli ten łuk widoczny obok kółka-krzyżyka? To chyba fragment serca jest, które, tak czy siak, jak i podkowa - do szczęścia nawiązuje ;)
Ha! Kółko i krzyżyk! To jest właśnie to, co Marek nazywa 50-procentowym udziałem oglądających w odbiorze zdjęcia :) Przyznaję się, że zupełnie nie zwróciłam nań uwagi w trakcie fotografowania. I nie przypuszczałam też, że tak mocno przykuje Waszą uwagę :) Tak, czy inaczej - bardzo mi się nawiązania doń w komentarzach podobają :))) Zdjęcie zrobiłam w przejściu prowadzącym na podwórko jednej z zabrzańskich kamienic.
Dorota prawie na bezdrożu. Trochę powiedziałbym ubolewająca. Ale daleka od kanapy i czipsów. I sugerująca, że jest jeszcze z tego wyjście. Wystarczy postawić krzyżyk. Tu i ówdzie.