Dla mnie źdźbła zboża na oryginalnym zdjęciu Tereski było niczym blizny na pięknej twarzy. Skoro mamy narzędzia do usuwania takich skaz, dlaczego nimi się nie posługiwać, aby cieszyć się w pełni pięknem zdjęć, które na to zasługują? Czy rzeczywiście w takim przypadku większą cnotą jest bycie wiernym oryginałowi, czy może jednak skierowanie zdjęcia do operacji? Jeśli udało mi się do tej drugiej opcji przekonać, to cel uważam za osiągnięty :)))
Babarybo - ściągnięte, zapisane, spirytusem zalane:) Gdyby z warsztatu więcej było tych przeróbek, zmontowałabym serię. Ale jest tylko jedno, więc poczekam, aż będzie można podpiąć pod oryginał razem z komentarzami. Dorota - dziękuję.