Elu, całe szczęście to nie nad ulicą, tylko na tyłach kamienicy, gdzie chyba nie ma przejścia pod samymi murami - nie pamiętam teraz... Fakt, okienne wariacje - co ciekawe, jedno nawet na nowe plastikowe wygląda :)
Dorota grozi. Nie jest to jakaś straszliwa nieodwołalność zdarzeń plus przebite zwłoki na ulicy i ogólna apokalipsa cywilizacji. Niektóre okna jednak radzi zamurować. Elegance.