No i właśnie, azaliż, ponieważ, bo... zapytałbym co tu piszczy pszepani. O ile zdjęcie jest niekonwencjonalnym zagraniem ulotności i o jedwabistej o ciekawej i ulotnej aparycji z intrygującym inerfragransiem, zabarwione nutą melancholii i westchnienia, z domieszką światła krojonego nożem i takiej czilautowej lekkiej lekcji muzyki lub wyplatania koszyków... to.... co tu piszczy?