"Jestem ze wsi, to widać, słychać i czuć", że sparafrazuję klasyka ;) Do miasta się tylko przeflancowałam i jak to mówią - chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nie. Widzisz Marek - w przypadku baby - to też prawda! Elu, trafiłaś w sedno :) Dziękuję za wszystkie odwiedziny tutaj :)
Dorota z miasta jest, ale cuś lubi po polach latać. My tu w komitecie twierdzimy, że to tęsknota. I tylko patrzeć jak boso w te wykie pójdzieee. A w takim czymś, mogą grabie zdradziecko leżeć! Elegance.