Jak się cieszę, że nie tylko mnie (zupełnie nieobiektywnie przecież!) to zdjęcie się spodobało :) Elu, ależ nie ma za co przepraszać :) Pamiętam naszą dyskusję na NG na ten temat :) Zgadza się - lubię pospać, bo późno chodzę spać. I rzeczywiście, trudno jest mi zmobilizować się do wczesnego wstawania i robię to rzadko. Ale bardzo bardzo lubię takie wczesne poranki i jest dokładnie tak, jak piszesz - ciągle mało :)))
O to przepraszam. Ja pamiętam jak pisałaś, że lubisz pospać i poranki nie dla Ciebie. Skusiłaś się i bardzo dobrze, ale pamiętaj to jak nałóg. Ciągle mało :)))
Elu! To jakieś nieporozumienie jest, bo kocham poranki, zwłaszcza z taką rosą!!! :) A wszystko zaczęło się właśnie od tego zdjęcia - przyznam, że bardzo je lubię :)