Tak Staszku wiem o tym :)) ale w tym zdjęciu nie zależy mi na oświetleniu ziemi aż po horyzont a jedynie o wydobycie z mroku tego co jest najbliżej, czyli stworzenie pierwszego planu. Flesz nie musi rozjaśniać całego drzewa aż po szczyt korony, pokaże trawę, kamienie, jakieś nierówności terenu, może zaświeci w oczach jakiegoś wilka a dalej niech sobie będzie ciemność. Wiele zależy od odległości w jakiej stoimy od drzewa. Także polecam Ci spróbować :))
Fleszem owszem jak byś robiła ludziom to jak najbardziej ale drzewo? oświetlisz może 1/2 a dalej mrok przy horyzoncie. Flesz sprawdzony przy zachodzie słońca kiedy fotografujesz postacie - polecam spróbować :)
W zasadzie jest na to trzy metody... 1 - filtr połówkowy ale co za tym idzie kadr dzielimy na połowę i jednak jakieś przebarwienia mimo wszystko ale dopuszczalne. 2 - robimy dwa kadry jeden z poprawnie naświetlonym niebem i drugi z poprawnie naświetlonym ciemnym dołem po czym w ciemni cyfrowej (programie) łączymy poprawne elementy 3 - naświetlamy z lekko prześwietlonym lub poprawnym niebem następnie w ciemni cyfrowej przyciemniamy niebo i wyciągamy z cienia detale (rozjaśniamy) Oczywiście koniecznie zapisujemy obraz w aparacie w plikach RAW.
Musimy umieć przyjąć konstruktywną krytykę, ja tylko amatorką jestem więc zdaję sobie sprawę z tego, że popełniam jeszcze wiele błędów i dobrze jeśli nam je ktoś wytknie ;)) Myślę alaadam, że tu był konieczny filtr połówkowy, ale go nie zabrałam... Dziękuję i pozdrawiam wszystkich :)
Marku! Nie zgadzam się z Tobą. Proponujesz i staram się z tym coś zrobić. Nie zawsze się udaje, ale "coś" z tym staram się zrobić. Chyba jednak skończę na filtrze połówkowym, bo nie chcę mieć Ciebie na sumieniu :) Ujęcie ciekawe:)
Acha! Pięknie jest. Widziałbym co prawda minimalnie mniej tego czarnego na dole ale nie upieram się. Adamowi nieraz takie rozwiązania proponuję i kończy się przeważnie tym, że idę się zastrzelić. Elegance