No tak pszepana. Pulpit, pulpitem (słusznie), ale, zasadniczo (tu skupienie) trzeba jasno powiedzieć, że... Ten...Obraz...To zdjęcie... (powaga w minie i gestach). Ta fotografia jest oczywiście niecodzienna w istocie. Niemniej... (trudny wyraz twarzy) Wiem... To jest - musze powiedzieć - pewnego rodzaju odwaga prosze Piotra, albo stan ducha taki, że... się wie, że można. (bo wielu powiedziałoby - a gdzie to z tym na portal) Jest to chyba (uwaga: karkołomna teza) próba wyzwolenia z gorsetu surowych fotograficznych konwencji. Albo bunt przeciw formalizmom przyznasz.