Od autora : Wstawiam ponownie, chociaż to już po czwartku, ponieważ niechcący usunęłam nie tę fotografię, którą chciałam usunąć ... no cóż zdarza się :(
Podoba mi się, że bronisz swojego stanowiska. "Nie usunę!" "Nie pobiorę!" " Buzi też nie dam!" Z tłumaczeniem, dlaczego tak, a nie jak byśta chcieli, - bywa różnie. Raz trafia, raz nie, raz wcale. Niemniej, jak już kiedyś powiedziałem - każdy z nas ma swój świat. Swoją planetę. Motyw takiego a nie innego działania, nie musi zaraz być kawa na ławę wyłuszczony. Tak mam i koniec! Przypominam sobie niektóre moje krytyki. "A obetnij górę". "A pojaśnij centrum". "A usuń tę plamę". "A posiej maciejkę w rogu". Potem, gdy to już zrobione - rzednie mi mina, albowiem wcześniej było lepiej. Nie znaczy to oczywiście by zaniechać sygnalizowania (ze strony odbioru) własnego widzimisia. Trzeba. A nawet mus. Bo często racja. Ale przekonanie, że moje podwórko jest tym czego chcę - jak dla mnie jest najważniejsze.
Aniu jak dobrze, że jesteś cierpliwa i nie usunęłaś. Zdjęcie nie dość, że bardzo dobre to jeszcze porusza bardzo ważny temat czyli niszczycielskiej działalności człowieka.
Szkoda, że nikt inny nie pokusił się o ponowny komentarz - ale mam nadzieje, że mimo tego, nie usuniesz Ania tego zdjęcia. Bo przecież zostało odebrane bardzo dobrze :)
Wielkie dzięki... wstawiłam po raz drugi, chociaż pomyślałam potem, że chyba nie warto, kto zechce jeszcze raz napisać komentarz ... Ale Ty jesteś niezawodna, jak zawsze :)