...gada to zdjęcie, że muszę watę do uszu wsadzić. Co udowadnia, żem nie głuchy i nie czas do lekarza. Podoba mnie się bardzo, że tak obcesowo posłużę się włazidupstwem. Jest ( uwaga będzie modne słowo) medytacją w kontekście niepewnego fundamentu. O ile medytacją w fotografii może być każdy przedmiot, to tu jeszcze poszukiwania kawałka galaktyki można prowadzić badając pilnie własne obuwie, a już na pewno butonierkę i krawat z przekorą nie pokazany, ale przecież jasny i czytelny. Tak. Pora kolacji, drzwi otwarte, czas wyelegancieć Zwykły, codzienny obiekt uczyniony fotografią silnym symbolicznym obrazem. Daleko wykraczającym poza komercję. Elegance.
Gdyby tutaj nie było marynarki, byłoby to zwykłe zdjęcie. A że jest marynarka - to już nie jest zwykłe zdjęcie :) To jest zdjęcie zrobione okiem Ani :) Opowiada ono historię - dla mnie - o męskim kopciuszku! :)