Login  Hasło  
Dodano
2023.08.22 : 19.24 /  19414
Kategoria
Inne


 Następne   Pełny Ekran    Poprzednie 
Tytuł : w pracowni garncarskiej (1)

  
Dorota_Kula 📢 /  2023.08.24 : 20.12

Mnie się tez wydaje, że niecodzienne tło bardzo wiele wnosi do tego zdjęcia :) Chyba nie jest łatwo pokazać w sposób ciekawy wielość różnych rzeczy, a tutaj to się zgrabnie udało :) Mnie się podoba i z ciekawością czekam Ania na następne zdjęcie z tej serii :)


  
Bernikla 🦢 /  2023.08.23 : 22.08

Dzięki :)


  
ElzbietaP /  2023.08.23 : 19.50

Zastanawiałam się nad tym zdjęciem i mam podobnie jak Marek. Najciekawsze wydają się cienie i pewnie ja bym tak kadrowała, ale ten wazon po prawej w całej kompozycji sprawia, że kadr jest właśnie inny od wszystkich i taki bardzo Twój. Oczywiście w pozytywnym sensie.


  
Bernikla 🦢 /  2023.08.22 : 22.31

Ale rozpisałeś się ... dziękuję !
Ja sama nie jestem zachwycona tym "obrazkiem", ale teraz, mimo upalnego lata biegam po mieście i fotografuję co mi się trafi ...
i trafił mi się warsztat garncarski, nie chcę Cię martwić, ale pozwoliłam sobie na całą serię i stąd ta jedynka w nawiasie...
ale może nie warto zanudzać takimi pomysłami ...
no to jeszcze zastanowię się ...
a tymczasem jeszcze raz dziękuję :)


  
Patt 📷 /  2023.08.22 : 21.01

No i tu nie wiem.
Zapodałaś obraz a tu brać się wypięła. Ni kaszlnięcia ni oddechu… Może jeszcze zresztą balują.
Ale oto niestety przylazłem i będę zrzędził. Nie wiadomo - cieszyć się, płakać czy olać to ciepłym.
Pozwól zatem mademoiselle, że się przyczepię do tego obrazu co będzie znaczyć, że obojętny on mnie nie jest.
Pięknie się już robi co?
Tło jest tutaj parametrem bardzo wyrazistym i intrygującym. Rządzi można powiedzieć. Da się je ogarnąć definicją, ale stale będzie ból, że jest ona lub może być - niepełna.
Z tego powodu rządzi. Lepszym słowem będzie: intryguje.
Ono jest spirytus movens tego obrazu. Władzą zza tronu, basem w muzyce.
Powinno być zatem z lekka nieokreślone. Minimalne niewidoczne.
U Ciebie jest jednak pierwsze w kolejce do odbioru.
Jest zespołem smyczków, fagotów, obojów, których partia jest bardziej słyszalna i co tu dużo mówić - przytłaczająca solistę. Solistów w tym wypadku.
Których tytułem wyciągnęłaś na plan pierwszy.
Zatem tytuł obrazu - coś w stylu "sny" byłby tu idealny i kończący dzieło.
Ale...
Jeśli namydlisz to tło nieokreślonym, czyli rozsmarujesz mgiełką - obraz "przechodzi" w dokument. I zaczyna się: "tak było".
I kończy się spektakl czyli sny a zaczyna podręcznik dla amatorów garncarstwa.
I tak źle i tak niedobrze moim zdaniem.
Więc dlatego: nie wiem.
Teraz... (pisanina jednak pomaga zrozumieć pewne sprawy) - wydaje mi się - że tak jak jest - jest lepiej.
Trochę tłok, ale dzieje się.
Pinć złotych się należy.



   Copyright 2020 Patt i s-ka. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone