Nie pszepani. Nie!. Po prostu, zwyczajnie nie. Normalne i zasadnicze nie. Nie i już! Naturalne, bezpretensjonalne nie. Pójdźmy w asertywność i powiedzmy sobie szczerze: NIE! Nie, nie, nie… Zresztą… może tak? Tak? No niech będzie. Jestem na tak.
Kurcze, Wiesiu, tego klauna za nic nie mogę dostrzec! :) Elu, tutaj akurat w oknach odbija się ładnie odnowiona kamienica, gdzie cegła jest tylko fragmentarycznie położona. Zdjęcie zrobiłam w Gliwicach, więc w sumie właściwie wszystko się zgadza - śląskie klimaty :)