Takie spotkanie robi wrażenie....miałam okazję spotkać misia na szlaku w słowackich Tatrach kilka lat temu...udało mi się zrobić kilka fotek, które do dziś są cenną pamiątką , ale wówczas naprawdę się bałam, chociaż nie byłam sama i na szlaku było kilka osób w tym miejscu....
A mały się zdaje w tym wielkim lesie, a przecież wiadomo, że duży jest i niebezpieczny. Lepiej go nie spotkać, a ja Ci zazdroszczę i spotkania i kadru.