Barthes powiedział kiedyś, że fotografia to nic nieważąca, przezroczysta koperta. Jeśli w tej kopercie nic nie ma, to nie ma na co patrzeć. I oto mamy wiadomość. Prawdą jest, że tak oszczędną w gospodarowaniu detalami, że do niczego przyjumać się nie można. Coś w stylu: skończyła się energia, została nam… inercja. Ale nie upieram się, zwłaszcza, że różne metafory będą przesączać się przez ten obraz. Oklasky!