Droga Berniklo Wybacz, że piszę to ubrany jedynie w podkoszulek, w dodatku poplamiony czymś bliżej niezidentyfikowanym. Posłużyłaś się artefaktem, który widzę pierwszy raz w życiu, co upoważnia mnie do powątpiewania w jego istnienie. Naturalnie mogę pójść do innego lekarza. Lub może księdza. Wtedy odbierzesz to jako policzek. Potem w konsekwencji musisz wyjaśnić co to jest. Mocne