Taka ławeczka i drabinka wspomnienia niezbyt dobre u mnie uruchamia:))) Jak ja nie lubiłam sali gimnastycznej:)) A zdjęcie Tosiu i interpretacja świetne:)
Wyginam ciało śmiało czyli jak pobudzić ustrój sercowo-naczyniowy. I tu można zakończyć moją rzeczową i nad wyraz trafną argumentację, ale wiem, że armaty innych wywodów Amalka zaraz odpali, celując w moje ostatnie dwoje oczu. Brawo!