Ale zaważyliście? Najpierw siedział lub stał i że koniec. Że dalej nic. A tak w ogóle, nie ma po co gdzieś tam a nawet iść. Myśmy pisali, że nie jest tak źle. Że można. Że nie ściemniaj Stachu. Że rusz d... tyłek. A w ogóle to walnij lufkę. I proszę zadziałało. Warto rozmawiać. Elegance.