...żurawie...tak inaczej niż zazwyczaj pokazywane(przynajmniej te,które oglądałam kiedyś)...zwyczajne niezwyczajne stado piór,które zachwyca swą nonszalancją bałaganu,regularnością piękna i ulotnością głosu,którego nigdy zapomnieć nie sposób...oj zazdroszczę ci takiej pamiątki :)
Dzięki , dzięki :) Taki smutek odlotowo-lądujący. Efekt staroci zmierzchowo zamierzony Wiesiu:) Mam takie na których lądowanie dostojeństwo odbiera, na kurczaka, też pokażę.
Amalka i poszukiwania misternie poutykanych ścieżek ucieczki. Być może od świąt pojmowanych brutto plus przychód, wat, narzut, prowizja i lampki. Bo to już niedługo. Metaforyka obrazu podpowiada jednak, by lądować tam gdzie inni lądują - więc trudno z tym będzie. Elegance