Trudna była by interpretacja gdyby nie tytuł .....na pierwszy rzut oka doszukiwałem się naczynia z wodą i szukania skąd to lustro się wzięło? Podejrzewałem fotomontaż ale po przeczytaniu tytułu zagadkowy obraz zrobił się jasny :) Fajne ujęcie i ciekawa praca
Rzeźby nie było przynajmniej nie w tym miejscu. Ja raczej nie doszukuję się metafizyki ale tak jak wspomniałem - jakiegoś "algorytmu optycznego". Nijak nie mogę przypasować tego "portretu" do tego co znajdowało się w pobliżu. Być może jest to po prostu zbieg okoliczności i to nie jest przeniesiony obraz ale powstały przez różne zniekształcenia optyczne. A, że wyszło tak jak wyszło to już tylko nasze skojarzenia ? Nie wiem.
zrobiło się matafizycznie ... widzę tę twarz, ale pomyślałam, że to po prostu odbicie, nie tyle obrazu, co rzeźby Chrystusa, wydawało się to tak oczywiste ... a jednak nie ....
Dziękuję. Dziurawy dach, kałuża na kościelnej posadzce i jeszcze coś bardzo dziwnego: na posadzce (odbicie?) widać dosyć wyraźny portret Jezusa(?) w ciemnym kwadracie. Fotografia sprzed wielu lat ale do tej pory jest dla mnie tajemnicą w jaki sposób powstało to odbicie. To zupełnie inna twarz. Owszem - w kościele był obraz Jezusa ale w żaden sposób nie pasuje mi do odbicia. Poza tym nie widzę możliwości aby obraz się odbił w posadzce. Ale pewnie to jakiś myk optyczny...