:)) pan milicjant podbiegł do mnie i kazał mi wy......lać natentychmiast. Dobierał się do mojego Leningrada", delikatnie" wyciągał z tłumu. Reakcja ludzi była wspaniała a ja stosownie do zaleceń władzy wy......liłem :D
Strach wyciągnięcia aparatu i jawnego fotografowania Pana Władzy? Kiedyś to było coś. Była adrenalina? Pamiętam te tabliczki zakazujące fotografowania np. na dworcach, przy "obiektach". Teraz nie do ogarnięcia. Każdy może...