Filigranek w morzu metafor. Absolutnie. Ale nie z nami takie numery pszepana/pani. Podaliście na tacy teksańską i sekretne, a nawet że warto spacerować intonując pieśń mierzoną czekaniem na zbliżające słonko. Wiemy i widzimy jednak (my tu w komitecie) przyciężką przepiórczą lekkość bytu. Elegance.