Nie zgódź się Piotrze na ten mocny punkt. Ja bym się nie zgodził. A jeśli już, to wyciągnij jakąś korzyść dla siebie. Jakiś pożytek netto. Może nawet plus wat. A co? A dlaczego nie?
No i znów przez tydzień będę chora :), bo ośmielę się napisać, że ja to bym zdjęcie obcięła u dołu do krawędzi szyny. Mak byłby w mocnym punkcie i wtedy mogłabym się zachwycić:).