Na lonży. Raczej utrata koloru była przyczyną obróbki. A oryginał pewnie jest na jakimś dysku... Uzbierało się tego trochę a ja jestem...hmm...nie wiem jak to powiedzieć...może tak-mam porządek ale w zbyt wielu miejscach ;)
Przez wiele lat nonszalancko traktowałam oryginały, zamiast na kopiach szukać ciekawych wizualnie rozwiązań. Czy to obróbka była przyczyną utraty koloru? Patrzę na uprzęż i wydaje mi się, że były to jakieś góralskie harce...