Shavrus w drodze. Przyzwyczaił do teatru o strzępie istnienia a teraz jak cios oburęcznym młotem w ucho wewnętrzne! Ciśnie się na usty: - Tak się nie robi! Ale to też fotografia. Tyle, że malinką na ciasteczku nie jest. Dżemem na naleśniku też nie. Protest-songiem w koloraturze rap - również nie. Protestem przeciwko czemuś lub wszystkiemu aczkolwiek niczemu - też nie. (chociaż protestu mogę się doszukać za drobną opłatą). Jest jednak widzialność i w ślad za tym może pójść namacalność.