A gdzie tam straszny. To najprawdopodobniej swoista uroda tamtejszych, którzy być może wartości wewnętrzne przedkładają nad regularne odwiedzanie stomatologa. W każdym razie uśmiechnięta jest. Czegóż chcieć więcej.
ostre i bardzo dobre... na nas niewątpliwie robi okropne wrażenie, ale w Azji już nie, widziałam nawet dzieci żujące betel i uznaje się to jako rzecz normalną.